Wspomnienia o LKR- Lubuskiej Kolei Regionalnej
Przy okazji trwającej (od dawna) dyskusji o sposobach zreformowania kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich warto przypomnieć, że w III Rzeczypospolitej Polskiej już raz pojawiła się kolej samorządowa. Była to Lubuska Kolej Regionalna Spółka z o.o. (LKR), zarejestrowała 4 października 1991 r. w Sądzie
Rejonowym w Zielonej Górze. Skarb Państwa reprezentowany przez Wojewodę Zielonogórskiego objął w spółce 326 udziałów, a duńska firma Autodele 2 udziały.
Bezpośrednią przyczyną jej powstania była decyzja PKP o zawieszeniu do końca 1991 r. przewozów pasażerskich i towarowych na 38% linii kolejowych ówczesnego województwa zielonogórskiego. Skłoniło to władze tego województwa do podjęcia starań o utworzenie kolei samorządowej, która przejęłaby obsługę zamykanych żelaznych szlaków.


16 marca 1992 r. na dworcu w Zielonej Górze odbyło się uroczyste przekazanie pierwszych dwóch pociągów kolei duńskich DSB dla Lubuskiej Kolei Regionalnej.
W negocjacjach między Zarządem LKR, PKP i władzami województwa ustalono linie, których obsługę miała przejąć LKR. Minister Transportu w zarządzeniu powołującym Lubuską Kolej Regionalną określił obszar jej działania wyznaczając 277 km linii kolejowych o lokalnym znaczeniu i bardzo zróżnicowanym stanie technicznym.

Ostatecznie przewozy pasażerskie uruchomiono z dniem wejścia w życie nowego rozkładu jazdy: 23 maja 1993 r. Pociągi LKR kursowały na zasadzie wyłączności na liniach: Nowa Sól–Wolsztyn, Kolsko–Sława Śl., Wolsztyn–Kargowa–Sulechów, Sieniawa Lubuska–Łagów Lubuski–Toporów, Kożuchów–Niegosławice, Tuplice–Łęknica. Poza tym na niektórych innych odcinkach uzupełniały ofertę PKP. Potoki pasażerskie na większości tych lokalnych linii były jednak niewielkie, zapełnienie pociągów ledwo sięgało 12%, toteż następny rozkład jazdy LKR został już nieco okrojony.


Wobec braku porozumienia z gminami i niemożności finansowania przewozów pasażerskich z zysku na przewozach towarowych wojewoda podjął decyzję o postawieniu LKR w stan likwidacji. Przedsiębiorstwo to, działające zaledwie dwa lata, zdołało zgromadzić spory majątek, głównie w

Po drugie LKR mogła stać się pilotażowym eksperymentem i poligonem doświadczalnym, swego rodzaju testem pewnych rozwiązań organizacyjnych i ekonomicznych, torując drogę dla podobnych inicjatyw w innych regionach. Niestety, stało się inaczej, a jej los — na wiele lat — raczej zniechęcił niż zachęcił do podejmowania w tej dziedzinie niezbędnych nowatorskich prób i działań.


ciekawy artykuł. szkoda, że tak mało publikuje się na temat LKR. sam pamiętam LKR z dzieciństwa - srebrny pociąg na stacji w Sulechowie. ech, szkoda, że się nie udało. Pozdrawiam!! Szczepan
ciekawy artykuł. szkoda, że tak mało publikuje się na temat LKR. sam pamiętam LKR z dzieciństwa - srebrny pociąg na stacji w Sulechowie. ech, szkoda, że się nie udało. Pozdrawiam!! Szczepan