Co miasto powinno było ongiś zrobić aby nie dotować basenu?
Warto aby w przyszłości
przy realizacji tego typu inwestycji nasze władze korzystały z instytucji
partnerstwa publiczno- prywatnego. Zamiast basen i halę budować za gotówkę z
budżetu miejskiego, miasto ogłasza przetarg na zaprojektowanie, budowę i eksploatację
basenu w trybie ustawy po partnerstwie publiczno- prywatnym. Zamiast wydawać
ponad 100 mln z budżetu, miasto płaci podmiotowi prywatnemu jedynie dopłatę do
eksploatacji basenu i hali, tak aby prowadzenie takiej inwestycji było dla
przedsiębiorcy prywatnego opłacalne. Umowę taką można podpisać na okres np. 10
lub 20 lat. Wówczas basen byłby zarządzany prywatnie, a zarządca basenu i hali
mógłby obok tego kompleksu dodać własne kompleksy hotelowe, może zorganizować
spa czy małe uzdrowisko. Prywatny zarząd basenu i hali spowodowałby że
rentowność tego obiektu byłaby większa, a obiekt lepiej rozreklamowany, co
także przekłada się na wpływy z turystyki w naszym mieście.
Po wizycie w Puławach o
zachwyceniu się tamtejszymi lasami tworzącymi również tam granicę miasta, sądzę
że przyszłość Zielonej Góry to rola kurortu i uzdrowiska. Miasto powinno
stawiać na hotele, baseny, spa, centra konferencyjne. Pod względem środowiska
naturalnego jest to miasto zupełnie unikalne w kraju, w pełni porównywalne z
polskimi kurortami. Warto by samorządowcy podjęli starania by za te same
środki budżetowe zbudować nie jeden, a kilka takich obiektów i rozwijać w ten
sposób bazę turystyczną tego miasta. Metoda partnerstwa publiczno- prywatnego w
wielu krajach jest dominującą metodą realizacji takich inwestycji, potrzebnych
społecznie ale nie zawsze w pełni opłacalnych. Moi brytyjscy przyjaciele z
londyńskiej komunalnej kolei Docklands Light Railway w ten sposób zamawiają w
przetargach budowę całych kompletnych linii kolejowych, które projektuje,
buduje i przez 30 lat zarządza podmiot prywatny, a ich pociągi tylko po nich
kursują za uzgodnionymi w umowie opłatami.
